Nie minęło jeszcze pięć miesięcy od tragicznej śmierci Amy Winehouse, a współpracownicy artystki już zapowiedzieli, że na początku grudnia ukaże się jej trzeci album. "Lioness: Hidden Treasures" będzie zawierał 12 niepublikowanych wcześniej utworów, które piosenkarka nagrała w ciągu całej swojej kariery. Wydawcy krążka podkreślają, że nie będzie on planowanym przez Winehouse następcą bestsellerowego "Back to Black", a jedynie kompilacją zarówno piosenek powstałych jeszcze przed jej debiutem, jak i ostatnich nagrań, zarejestrowanych podczas pobytu wokalistki w Miami.
Producent płyty Salaam Remi w niedawnej wypowiedzi dla "New Musical Express" mówił, że Winehouse nie pozostawiła po sobie dziesiątek godzin nagrań, które zapełniać będą kolejne pośmiertne albumy. W przeciwieństwie do rapera Tupaca Shakura (po śmierci "wydał" sześć nowych krążków) albo Michaela Jacksona, którego współpracownicy planują publikację nawet kilkunastu albumów z głosem Króla Popu, wielbiciele Brytyjki nie będą mogli liczyć na lawinę nieznanych utworów z jej repertuaru.
Premiera albumu została wyznaczona na 2 grudnia. Wiadomo też, że jeden funt z każdego sprzedanego egzemplarza płyty zostanie przekazany na rzecz założonej przez rodziców gwiazdy Fundacji Amy Winehouse, której celem jest pomoc w walce z uzależnieniami młodzieży.
iza13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz