Soundtrack Academy – odpowiednik hollywoodzkiej Akademii Filmowej przyznającej Oscary – przyznała nagrody dla kompozytorów podczas zamknięcia 38. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Gandawie w weekend.
Kompozytorem roku ogłoszono po raz trzeci z rzędu Alexandre'a Desplata. World Soundtrack Awards dostał za osiem filmów, przy których pracował w ciągu roku.
Francuz słynie z pracowitości, ale w tym roku pokonał samego siebie - "Jak zostać królem", "Drzewo życia", "A Better Life", "Spisek", "The Well Digger's Daughter", "Tamara i mężczyźni" czy obie części "Harry'ego Pottera i insygniów śmierci" to efekt jego rocznej pracy.
Desplat był faworytem od początku nominacji, które poznaliśmy w sierpniu. Jest zresztą jednym z najbardziej cenionych kompozytorów w Hollywood. W ostatnim czasie był czterokrotnie nominowany do Oscara, a jego ostatnie zlecenie przyszło od Romana Polańskiego, któremu napisał soundtrack do "Rzezi".
Żadna z ośmiu ścieżek Desplata nie dała rady jednej – tej skomponowanej przez Hansa Zimmera. Niemiec dostał nagrodę za soundtrack do "Incepcji". Zaś najlepszą piosenką filmową uznano "We belong together" weterana branży Randy'ego Newmana z filmu "Toy Story 3".
Mianem odkrycia ostatniego roku uhonorowano angielskiego kompozytora Alexa Heffesa - doceniono jego prace do filmów "The First Grader" i "Rytułał".
Nagrodę publiczności przyznano A.R. Rahmanowi za "127 godzin", najlepszym europejskim młodym kompozytorem został 20-letni Niemiec - Gabriel Heinrich.
A nagrodę za całokształt twórczości odebrał Giorgio Moroder, autor takich pamiętnych soundtracków, jak "Niekończąca się opowieść", "Midnight Express", "Flashdance" czy "Człowiek z blizną".
Wśród tegorocznych gości gali w belgijskiej Gandawie znaleźli się między innymi Hans Zimmer, Alexandre Desplat, Gabriel Yared, Elliot Goldenthal i polski kompozytor Abel Korzeniowski, nominowany w ub.r. do World Soundtrack Awards za muzykę do "Samotnego mężczyzny".
iza13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz